,, What goes up, ghost around...

środa, 31 sierpnia 2016

2.Drawbar                 Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam  poranki w Los Angeles, a szczególnie te piątkowe; tego dnia w powietrzu unosił się świeży zapach zroszonej trawy przemieszany z morską bryzą wiejącą z wybrzeża. Z domu wyszłam w zwiewnej, oliwkowej szmizjerce sięgającej przed kolano. Słońce wisiało już wysoko...

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Dla Najlepszej K. 7 miesięcy wcześniej -Zwariowałaś, Jules- zaśmiałam się głośno, spoglądając kątem oka na biegnącą obok mnie przyjaciółkę. Białe kosmyki jej długich blond włosów niedbale upiętych w koka, swobodnie unosiły się od podmuchu wiatru wiejącego znad oceanu. -Taka okazja zdarza się raz na milion, Summer- powiedziała zdyszanym głosem. -Moja mama w życiu się na to nie zgodzi.-...

Popular Posts

Obsługiwane przez usługę Blogger.